rower miejski

Wszystko co zawsze chcieliście wiedzieć o rowerach, ale wstydziliście się zapytać – krótki poradnik o jednośladach, sprzęcie i akcesoriach z nutą humoru

Zaczniemy od truizmu brzmiącego, że jazda na rowerze jest przyjemna. I chyba każdy się z tym zgodzi. Bądźmy też szczerzy, nawet upadek i złamanie szczęki nie sprawi, że ta miłość minie. Ale w tym tekście nie będziemy się skupiać na urazach jakich doświadczyliśmy ścigając się na jednośladach, lecz postaramy się odpowiedzieć na nurtujące Was pytania. Oto nasz krótki poradnik o jednośladach, sprzęcie i akcesoriach z nutą humoru.

Czy rower górski i MTB to jedno i to samo, a może nie?

rower mtbO ile jazdę na rowerze lubi każdy tak wszystko co dotyczy samego sprzętu jest niemal wiedzą tajemną. Stąd czasami pojawiają się pytania, na które niemal każdy sprzedawca reaguje uśmiechem, a kolejny śmiechem. Widząc nazwę rower górski MTB niektóre osoby nie wiedzą czy jest to zwykły „góral” czy może jakiś inny specjalistyczny model. A odpowiedź jest przecież banalnie prosta, czyli rower górski i MTB to to samo, wszak MTB to skrót od słów Mountain Terrain Bike. Zatem takie jednoślady doskonale sprawdzają się do jazdy w trudnym i bardzo trudnym terenie. Czyli pierwsza wątpliwość chyba jest już wyjaśniona.

Nie ma głupich pytań, jest tylko strach przed ich zadawaniem

Mówi się, że nie ma głupich pytań, ale jakoby się bardziej zastanowić, to chyba jednak są. Jednym z przykładów, jest pytanie o to kiedy będzie się mieć potomstwo. Natomiast na pewno nie ma głupich pytań dotyczących rowerów. Zatem jeżeli nadal zastanawiacie się czy jadąc na rowerze elektrycznym trzeba pedałować, to my już i to bez śmiechu śpieszymy z odpowiedzią. Otóż rower elektryczny posiada silnik elektryczny, ale aby jechał musicie pedałować, wszak silnik jest jedynie wspomaganiem, ale pozwala też osiągnąć większą szybkość. O ile nie można jechać nie pedałując, tak można pedałować, ale nie korzystać ze wspomagania. Nie musicie też zadawać kolejnego pytania, bo odpowiedź brzmi tak, czyli oczywiście, że rower elektryczny trzeba ładować.

A co z kartą rowerową… Czy trzeba ją posiadać?

odznaka rowerWiele wątpliwości dotyczy także kart rowerowych, zatem czy trzeba ją posiadać czy też nie? W końcu chyba każdy z nas zdawał ja będąc dzieckiem, a jeżeli jeszcze ją znajdzie to na tym dokumencie przyklejone jest zdjęcie, na którym ma się 10 lat. Teoretycznie, gdyby pokazać policji taki dokument mając aktualnie lat 30, to zapewne zostałoby się wyśmianym. A więc jak to jest z tą kartą rowerową? Otóż poruszając się pod drodze trzeba ją posiadać, ale przepis dotyczy tylko i wyłącznie dzieci do 18 roku życia, choć są odstępstwa. Otóż jeżeli ma się ukończone 14 lat i kartę do kierowania motorowerem, to rowerowa jest już zbędna, tak samo wygląda sytuacja gdy ukończyło się 16 lat i posiada się kategorię A1 bądź też T. Przypominamy też, że kartę rowerową zdaje się w wieku 10 lat. Za jej brak i poruszanie się dziecka po drodze grozi wysoka grzywna, którą oczywiście płacić będą rodzice, a więc rodzice pilnujcie swoich pociech.

Coś o bezpieczeństwie

Gdy dziecko przygotowuje się do jazdy na rowerze każecie mu założyć kask, ochraniacze na kolana, łokcie, mocne rękawiczki. Do tego ma mocne spodnie i wygodną bluzę. Także buty do jazdy na rowerze zazwyczaj kosztowały Was sporo, ale przecież na bezpieczeństwie nie można oszczędzać. Oczywiście są jeszcze bardziej skrupulatni rodzice i wybierają oni kaski z osłonką na szczękę. Jednak, gdy już oni sami wybierają się na rower, to więcej czasu przykładają do tego aby dobrze wyglądać (dotyczy do pań, ale i panowie są w wielu przypadkach nie lepsi). A przecież tak nie powinno być. Nie zakładamy kasku, bo uważamy, że głupio wyglądamy, a na ochraniacze szkoda nam pieniędzy. To kolejny błąd. Dlatego też przypominamy, że trzeba zadbać nie tylko o bezpieczeństwo dzieci, ale i swoje, bo wizyta u dentysty, gdy wybijecie jedynki będzie zdecydowanie kosztowniejsza niż zakup ochraniaczy.

Na samym końcu przypominamy o dzwonkach rowerowych. Otóż należy je posiadać na rowerze, wszak pełnią one funkcję informacyjną, a więc zamiast wołać, że nadjeżdżacie należy zwyczajnie zadzwonić. Tutaj nasza rada, wybierajcie dzwonki, a nie trąbki, które straszą.

Leave a reply

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij